sobota, 16 kwietnia 2011

Wyzwalam Jerozolimę

...czyli w teorii czytam, w praktyce nie czytam. Biblioteka to miejsce magiczne. Za oszklonymi drzwiami wejściowymi kryje się papierowy świat literek. Może urzec każdego, ale nie zawsze tak jest. Rzadko kiedy sięgamy teraz po lekturę obowiązkową, a o książkach poza kanonem lektur nie wspomnę. Dlaczego się tak dzieje? Otóż pierwszym powodem, który jest chętnie wykrzykiwany przez wszystkich nie lubiących/chcących/mogących czytać jest brak czasu. Pewnie - teraz wszyscy się gdzieś śpieszą i brakuje nam czasu, ale czy nie można spróbować zastąpić elementu, który jest nam nie zawsze potrzebny do szczęścia, filiżanką dobrej herbaty i zanurzyć się w lekturze. Nawet kilka stron - jeśli tylko czytanych jest dla przyjemności działa cuda. Media promują akcję "Cała Polska czyta dzieciom", a gdzie jest akcja, która zacznie promować czytelnictwo wśród dorosłych? Zanika kultura czytania. Wywołane jest to nie brakiem czasu, ale lenistwem - po prostu się nie chce. Ile osób mając do wyboru mecz między ulubionymi drużynami wybierze książkę? Ile zapracowanych pań domu znajdzie chwilkę pomiędzy pieczeniem, gotowaniem i dbaniem o porządek domowy na to by poczytać? Niewiele, by nie rzec żadna. Nie dbamy o kulturę czytania - zaniechaliśmy tego na rzecz innych (sądzimy, że przyjemniejszych i pożyteczniejszych) spraw i książkę traktuje się jak zło konieczne. Pora to zmienić. Każdy z nas może stać się bohaterem, który sprawi, że książka powróci na należne jej miejsce.

*Tytuł posta stanowi nawiązanie do "Jerozolimy wyzwolonej" autorstwa Torquato Tasso.

Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=4UpqLhYQz28

Prawdziwy przyjaciel jest zwierciadłem, w którym odbija się dusza nasza. On jest otwartą księgą naszych myśli, czynów i upodobań, podczas gdy inni, obojętni ludzie są księgami w grubą skórę oprawnymi i zamkniętymi na kłódki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz