piątek, 1 kwietnia 2011

Drobiazg



Dzisiejszy dzień nie był jakoś nadzwyczajnie przełomowy. Nie działo się prawie nic, aż do godziny 17. Wtedy też odkryłem taki mały drobiazg. Wystarczy odwiedzić wyjątkowe miejsce, żeby znów zaczęło świecić słonce lub przywołać dobre wspomnienie za pomocą przedmiotu / osoby. Dzisiaj oprócz wszystkich tych, którzy są dla mnie ważni zainspirowała mnie na pozór błaha rzecz. Przewinąłem się w okolicach kuchni i krzątając się z zapałem w przerwach między nic nie robieniem znalazłem mały słoiczek wypełniony po brzegi rodzynkami. Fantastyczny aromat sprawił, że usiadłem i na chwilę odpłynąłem do krainy winnych latorośli i słonecznej aury. Ze względu na zmienną pogodę dnia dzisiejszego, chyba było mi to potrzebne bo dopiero po zakręceniu słoiczka z nowymi siłami zabrałem się za cokolwiek bardziej konstruktywnego. Obudźcie swoje marzenia drobiazgami - to one czynią życie radosnym ;)


Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=9BMwcO6_hyA


Orange sunset in hell's kitchen ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz