***
Wiosennie wyplatam cię
z nieskończoności wojny,
którą toczę w myślach.
Nic nie jest już tak dobre
jak w raju. Nadchodzi noc,
a wraz z nią chwila prawdy.
Czasem przed zaśnięciem
tak tęskno jest do człowieka,
który nie pisze.
Pozałatwiał wszystkie swoje sprawy
i teraz spokojnie udaje,
że nie istniejesz.
Przechadza się po zielonym dywanie,
w poszukiwaniu zagubionych skrzydeł
Dedala i Ikara.
O drugiej w nocy słychać w parku krzyk.
Tak krzyczy zachmurzone niebo
pełne gorzkich łez...
Wiosennie wyplatam cię
z nieskończoności wojny,
którą toczę w myślach.
Nic nie jest już tak dobre
jak w raju. Nadchodzi noc,
a wraz z nią chwila prawdy.
Czasem przed zaśnięciem
tak tęskno jest do człowieka,
który nie pisze.
Pozałatwiał wszystkie swoje sprawy
i teraz spokojnie udaje,
że nie istniejesz.
Przechadza się po zielonym dywanie,
w poszukiwaniu zagubionych skrzydeł
Dedala i Ikara.
O drugiej w nocy słychać w parku krzyk.
Tak krzyczy zachmurzone niebo
pełne gorzkich łez...
Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=CUd4n2nAYXc
Nic z tego, wracają tylko chwile najczęściej nieruchome jak zdjęcia. Tęsknota za nimi jest jak krzyk zrozpaczonego słowika o północy. Pośród milczenia sen zmorzył słońce
Raz jedyny w obliczu stulecia.
Skąpane w czerwieni wody tęskniące
Śpiącemu czułe czynią dotknięcia...
Raz jedyny w obliczu stulecia.
Skąpane w czerwieni wody tęskniące
Śpiącemu czułe czynią dotknięcia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz