czwartek, 17 marca 2011

Pam param, czyli jeżdżę w deszczu ;)


Dziś dzień znów był wyjątkowy na swój sposób. Niby normalny czwartek - taki jak zawsze z denerwującym rytuałem do piętnastej, tradycyjnie i po staropolsku, czyli to co tygrysy lubią najbardziej. A później to już tylko tramwajowe eskapady w strugach deszczu. Łódź jest piękna kiedy jedzie się bezpiecznie schowanym za szybą tramwaju, po której spływają kropelki wody. Trochę sennie się wtedy robi, więc jak się przyśnie to 3 razy się objedzie Łódź dookoła jednym tramwajem. Fajne doświadczenie jeśli akurat ma się wolne dwie godziny ;)

Krzychowi i Kasi

Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=FH03gI7dZmw


Doskonały pomysł mam - poprzestawiam świat ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz