piątek, 18 marca 2011

9, czyli drżenie z emocji


Niepozornie rozpoczynający się o 3:09 dzień zamienił się w ciąg małych ekscytacji. Zaczynając od porannych wyczynów kulinarnych z 9 do n-tej muffinków, ciągu dalszego podróży tramwajowych zaczętych wczoraj, ponownego okupowania kuchennego obejścia, wieczornego spotkania z moimi dziewczynami na deszczowym spacerze o 9 kończąc. Jednak coś nie daje mi spokoju - brakuje jednego elementu do całej doskonałej układanki i chyba będę potrzebował twojej pomocy żeby go odnaleźć. Obiecałeś pomóc...

Krzychowi, Ewci i Ewelinie 

Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=WVe80iZtlYU

Home is where the heart is!
Kaczka w oczach ślepego i głuchego cesarza może być słowikiem!

1 komentarz:

  1. 9 liczbą dnia ;)
    Również dziękuję za muffinki ;D I zapraszam ponownie;))

    OdpowiedzUsuń