wtorek, 22 marca 2011

Koszmarna rewolucja


***
Krok za krokiem
w noc z obłokiem
siadasz w oknie
i cicho łzę ronisz.

Z mroku czeluści
wysuwa się lekko
obraz tak nikły i kruchy,
że duchy mogą go porwać.

Zatarła się złota idea
mówiąca o tym jak postępować.
Stawiam nogę w przód, a
cofam się w tył.

Loża szyderców z radością
zapali świeczkę melancholii
na marmurowym nagrobku
dobrego humoru.

O poranku każdy pyta:
How are you?
I odpowiadasz: I'm fine. Thank you,
kiedy przyklejasz uśmiech nr 52.

Zaparcie dnia 
na festiwalu drzemki.
I znowu nie porozmawiam
tak jakbym chciał.

Co w konsekwencji,
mój przyjacielu -
różnice nie łączą,
a tylko dzielą...


Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=c1H_oz7Ev50

Cisza rozdziela bardziej niż przestrzeń. 
Cisza nie przynosi słów i potrafi zabijać nawet myśli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz