poniedziałek, 14 marca 2011

Kuchenny nalot


Dzisiaj kolejna eskapada kulinarna. Festiwal Kulinarnej Łodzi uważam za otwarty. Nie daj Boże, żebym się przyzwyczaił - żadna kuchnia nie będzie bezpieczna. Będzie za to dużo frajdy i kilka stwierdzeń w stylu: "jogurt grecki powoduje wrzody - nie jedz go tyle". Nalot na warzywnym, mieszanie sosu z elastycznymi ruchami nadgarstka, totalny "rozchlapizm międzygarnkowy" i porządkowe karmienie chorowitków to tylko niektóre elementy dzisiejszego dnia. Nadal i niezmiennie uważam, że kuchnia to miejsce, w którym można się doskonale bawić, odnaleźć i spełnić. Ruth Hopson wiedziała co mówi, kiedy mówiła, że nic tak nie łączy ludzi jak wspólny posiłek i czas spędzony na jego przygotowaniu. Co prawda nie wszyscy lubią gotować, ale wszyscy lubią jeść, a jeśli trafi się w kulinarne gusta jedzących, to człowiek może zobaczyć najpiękniejsze podziękowanie za pracę włożoną w przygotowanie posiłku - uśmiech szczęśliwego, najedzonego ludzia. Nie oddadzą tego żadne słowa - to można zobaczyć tylko będąc obok przy jedzeniu. Enjoy ;)

Ponownie dziękuję Ci za wspólne gotowanie. Cała przyjemność po stronie żołądków ;)

Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=ib0TE-N5_Lo (w ramach docenienia dnia dzisiejszego)


"Nic tak nie jednoczy domowników jak porcja pysznego ciasta!"
Ruth Hopson.

2 komentarze: