środa, 2 marca 2011

Po prostu - gotuj!


Czasami ciężko być mną i mieć całkowicie zaplanowany, normalnie poukładany dzień. Niechaj wydarzy się na przykład niekontrolowany nalot na kuchnię (niekoniecznie moją) czego efektem będzie na przykład obiad albo ogromny tortowy kombinat (wariant ekstremalny). Jeśli pojawi się pytanie czy dodałem gdzie trzeba odrobinę kardamonu, pojawi się też drugie: czy twoja mama jest z Pakistanu? Proszę Państwa życzę wam wszystkim, by gotowanie nie było rutynowe - każdy posiłek powinien być kulinarną inspiracją i nową przygodą. Wiem co mówię, smacznego ;)

No masz masz, za dzisiejsze gotowanie lepsze niż u Pascala ;)

***
Weź naczynie - 
człowieka.

Zacznij napełniać
od góry.

Powoli - garścią rozumu 
i roztropności.

Odrobiną serca
i ludzkiej dobroci.

Panieruj w urodzie
nieziemskiej.

Dodaj trochę
współpracy z ludźmi.

Przyda się szczypta
inwencji i kreacji.

Wymieszaj ze
spontanicznością.

Jeszcze tylko 
szczera przyjaźń i już.

Podawaj! Na co dzień i od święta. 
Żeby nie wystygło.

Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=qSkk1QWQiSY

Już dawno gotowanie nie sprawiło mi takiej frajdy. Gotowanie zespołowe powinno być dyscypliną olimpijską ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz