piątek, 10 grudnia 2010

Ewidentnie teraz jest dobrze!

Nie tylko na gramatyce opisowej, ale w ogóle. Miły był ten dzień. Wesoło zrobiło się podczas cytatów dra Morawca na wstępie do poetyki. Epickość gramatyki rozumie się sama przez się, taki hattrick, skoro mowa o przyjaciołach z boiska ;D Łacina dziś nie przyprawiała mnie o nudności, a jedynie delikatnie nużyła. Drobne odprężenie dała mi krótka, acz treściwa rozmowa obok biblioteki z Dominiką, spacer obejmujący 12 przystanków i kilka rubasznych żartów po drodze. Podziękowanie należy się też Ewie, za kilka miłych chwil (tylko, ze zdecydowanie za krótkich, ale my nie możemy się nagadać).


Ale żeby za słodko nie było nastąpił kolejny atak harpii, zepsuł się tramwaj i już nie spacerkiem a z przymusu trzeba było drogę pokonać na piechotę.

Dominice, za kawową perspektywę.
Ewie, za krótki meeting.
Krzychowi i Mateuszowi, za epicką gramatykę.
Ewelinie, za bycie uroczo zakręconą (czyli wypadanie z tematu w najmniej oczekiwanej chwili). 
Kasi, za laudabambus!
Harpii, za całokształt "tfórczosci".


Wątek muzyczny na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=fygBE8dNawU


Człowiek, jeśli jest dla kogoś ważny, gra swoją najważniejszą rolę - żyje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz