poniedziałek, 20 grudnia 2010

Dwie waginy, czyli o trudnej drodze do miłosci

Inspiracja pojawiła się po przeczytaniu utworu Manueli Gretkowskiej "Kabaret Metafizyczny". Jeśli masz akurat ochotę sie trochę zniesmaczyć, zdecydowanie polecam. Ale warto sięgnąć głębiej i odrzucając obrzydzenie, poszukać drugiego dna. Tęsknota za miłością, którą ujawnia Beba na kartach tej książki, dowodzi, że w świecie tradycyjnych konstruktów, jest miejsce na egzystencjalizm i marzenia, niezależnie od tego kim się jest.

Druga część dnia obfitowała już w mniej kontrowersyjne problemy ludzkiej natury. Człowiek uświadamia sobie, dlaczego warto być na swoim kierunku. Chociażby po to, zeby móc wziąć w rękę książkę z 1820 roku i poczuć tą niesamowitą więź z minionym czasem. Można też urządzić bitwę na rolki ozdobnego papieru pakowego, w czasie przerwy rozważaniach o treściach natury wszelakiej. Poszukajcie inspiracji!

Bebie, za to, że nie bała się marzyć mimo swej inności... 
Tobie, za bitwę ;)

Wątek muzyczny na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=fEFqBYrxuiA


Wysoko, ponad koronami drzew, spleć dłonie w jedną całość, wyciągnij je ku słońcu i dotknij radości jaką niesie posiadanie przyjaciół!

1 komentarz: