piątek, 5 listopada 2010

Violet Day

Dzisiejszy dzień był podobny nieco do innych, a jednocześnie ciekawszy, odmienny. Dlaczego? Bo Krzychu wydurniał się na łacinie, Kasia czytała literaturę penitencjarną a Mateusz szukał gołębi? Też, ale jest jeszcze jeden pierwiastek, który nabłyszczał mój dzisiejszy dzień. Możliwość wspominek i wariacji na temat w towarzystwie Wioli, dała trochę do myślenia, skierowała myślenie na inny tor i dobrze zapowiedziała weekend. Nic tylko się ucieszyć. Dziękuje ;*

Wątek muzyczny na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=WQnAxOQxQIU&ob=av2e


I uścisk wystarczy by obudzić serce i z nowym zapałem spojrzeć na to co gdzieś przygasło...

Photo by Eva 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz