poniedziałek, 15 listopada 2010

Tap Madl

Du ju łana bi Tap Madl? Tfoje oszi som hipnotajzin. Jeśli słyszysz coś takiego znaczy ze Dżoana Krupa jest blisko. Plastikowy świat znów zaczyna być modny, fajny i lansowany przez media. Dlaczego do jasnej... te wszystkie Tap Madl nie wezmą sie za coś do roboty tylko będa się pindrzyć na scenach, okładkach, pudelkach i innych "fantastycznych" miejscach. Ano dlatego, że sami tworzymy naszą rzeczywistość. Tap Madl na Tap Madl niedługo nie będzie niczym nowym, a ludzie wyjątkowi i uzdolnieni nie będą zbyt "dobrzy" by o nich mówiono. Mówi sie ze każdy jest kowalem własnego losu, ale jasna cholera, dlaczego to kowadło jest takie ciężkie. Nie ma wersji light, czegoś z plastiku by ludziom żyło się lepiej? Jest! Prawdziwe życie skrywa się pod warstwą tapety i solariowym bronzem. Cudowny świat w którym zyją modelki nie ma nic wspólnego z tym co jest dookoła. Jeśli miały by mnie martwić za ciasne buty i to miałoby być sensem mojego życia, to ja dziekuję. Nie chcę być Tap Madl!

Wszystkim Tap Madl i innym plastikom z głębi serca.

Wątek muzyczny na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=l3WPKznFvfk


Boże, widzisz takie coś i nie grzmisz?
Grzmię, ale plastik prądu nie przewodzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz