sobota, 6 listopada 2010

Jagodowo

Od rana za oknem deszczowo i pochmurno. Nie za bardzo wiadomo co robić w takich momentach. Najlepiej odwrócić by się na drugi bok i oddać się w objęcia Morfeusza na kilka kolejnych godzin. Ale to co piękne szybko sie kończy. Zatem jak zawsze spacerek w deszczu po bułki, karmienie zwierzyńca i tysiąc ważnych spraw do zrobienia. Ale ciemnofioletowe niebo przypomniało mi o letnim jagodobraniu. Zatem dzisiejszy dzień płynie pod znakiem wszystkiego co jagodowe. Kompozycje z suszonych jagód dekorujące talerz jagodowej zupy i wspaniały zapach jagodowego aromatu w kadzidełkach skutecznie rozwiał szarość dnia. Są też pewne sprawy, które wydają sie beznadziejne, nie do rozwiązania, zbyt trudne do omówienia itd. Ale są ludzie, dla których warto się na to zdobyć. Have a nice day...,

Justynie, żeby jej się udało!

Wątek muzyczny na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=pjgNJK5wNVo


Nie ważne jak długo pada. Po każdej ulewie pojawia się słońce...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz