piątek, 19 listopada 2010

RPG i likier kawowy

Dzisiejszy dzień był strasznie nudny do godziny 13 30. Pomijam zatem milczeniem opis kaca Mateusza i cudowne wytrzeźwienie na Gramatyce opisowej. Co działo się później? Już mówię. Człowiek jest zazwyczaj socjalny wiec nagła chęć przejścia się 10 przystanków przerodziła się w czyn i tak mały jogging dla mnie wielki krok dla...  nie to nie ten film, ale spacer się zgadza ;) Urok komunikacji miejskiej takze jest nie do przecenienia. Uwielbiam dzisiejszy tramwaj za realizacje mojego marzenia o lataniu. Jadąc tramwajem nie dotykałem stopami podłogi ponieważ niesiony tłumem na rękach się opierać jedynie musiałem. Rewelacja, w dodatku ktoś zapaskudził powietrze więc atmosfera nieco zgęstniała i zrobiło się dość nieprzyjemnie. Szczęściem już w pół godziny później siedząc w kawiarni i sącząc miętową herbatę odzyskałem spokój ducha. Zestawienie temperamentu Ewy i spokoju Pauliny dało dobry efekt ;) Ewa, na drugi raz mniej likieru xD bo potem nawet RPG zaczynamy projektować. Dziewczyny, dziękuję za spotkanie ;*

Paulinie i Ewie, za równowagę.

Wątek muzyczny na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=1C9mWN8vKHQ


Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radością.

1 komentarz:

  1. A tak dla sprostowania, to nie był likier kawowy tylko kawa z likierem Amaretto ;) Ale likier kawowy też lubię. Również bardzo dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń