środa, 24 listopada 2010

Studia

Studia to fun! Kto wam powiedział, że tu trzeba się uczyć. Kolokwium z łaciny? Bzdura. Czwarty termin poprawki też jest fajny i może nawet się zda. Studiuj - ale czasem ucz się także. Głupio by było gdyby przez jakąś pierdołę, grupa niezłych ludzi miała się rozpaść. Niestety, jak patrzę po ludziach to widzę, że sezon wiosenny zaczniemy na wydziale w wersji light, bo sporo osób nie da rady. Jak nie dajesz rady, poproś przyjaciół o pomoc; jeśli są okej, zadbają o to że  zdasz, jeśli nie - masz zonka. Niektórzy nawet nie powinni, studia to nie miejsce dla nich, a blokują tylko miejsce tym, którzy chcą być wykształconymi bezrobotnymi.

Ale studia to też moment w którym nawet siadając w bibliotece możesz dowiedzieć się czegoś nowego w czasie rozmowy, jadąc tramwajem usłyszeć niezwykła anegdotę i odnaleźć radość życia w wirujących płatkach pierwszego śniegu. Szukajcie, a będzie wam dane znaleźć.

Krzychowi, za bibliotekę.
Ewelinie za tramwaj.
Mateuszowi za Komandora Pastuszka od którego nie mogę się uwolnić.


Wątek muzyczny na dziś: http://amandalear.wrzuta.pl/film/1LRIfRm6LkJ/amanda_lear_-_enigma


Egzamin z historii myśli politycznej.
Koleżanka położyła dwa pytania.
Profesor rzucił jej koło ratunkowe i zapytał o najbardziej znane dzieło Machiavellego ( chodziło o "Księcia")
Ona: "Mały Książę".
Profesor: ?
Ona krzyczy podekscytowana: To znaczy książę, bez małego!!!!
Profesor się uśmiał i postawił jej 3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz