Dziś tak rozpoczyna się kolejny kawałek mojej opowieści. Dlaczego tak? Ponieważ po części to prawda i dlatego, że te słowa wypowiedziała staruszka na przystanku do młodzieży, która biadoliła jak to teraz jest ciężko. Staruszka z ożywieniem opowiedziała, że teraz nie jest najgorzej, a życie to coś na kształt wojny, w której każdy z nas jest żołnierzem i to od nas zależy czy wygramy na tym froncie. Zatem podnieśmy się z ziemi, otrzepmy kurz i idźmy dalej - nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być lepiej.
Strapionym.
Ewci, za dzisiejszą rozmowę ;*
Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=ZvEnIkz82A0&NR=1
Tylko człowiek szczęśliwy potrafi być wdzięczny, a człowiek żyjący w dojrzałej przyjaźni jest z definicji kimś szczęśliwym. Taki człowiek wyraża swoją wdzięczność w sposób spontaniczny, a jednocześnie dyskretny i subtelny. To, że mogę zawsze liczyć na przyjaciela, nie sprawia, że powszednieje mi dobro, które on mi wyświadcza, albo że przestaję dziękować za tą wyjątkową więź, którą z nim dzielę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz