piątek, 25 lutego 2011

Fireball



Dziś od rana taka sympatyczna ognista kulka turlała się w mojej głowie. Nie minęło mi z nastaniem południa, czytanką z filozofii i wycieczką krajoznawczą. Doszło do tego jeszcze kilka innych pomysłów i tak upłynął mi niemal cały dzień. Fireball to kumulacja czegoś co nie jest dla mnie do końca jasne na chwilę obecną. Sądzę jednak, że sytuacja powinna dość szybko się wyklarować. A jak dobrze pójdzie... ty wiesz co będzie ;)


Ewci ;*


***
Płomień.
Gorący towarzysz
w chłodne wieczory.

Szorstkim językiem
liże całe ciało.
Rozpala.

Pełza dookoła i 
rozgrzewa myśli.
Niebezpiecznie.

Spala.
Do szczętu i 
na zawsze...

Wątki muzyczne na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=0G3_kG5FFfQ
2) http://www.youtube.com/watch?v=eHQG6-DojVw

Bez względu na to, jak bardzo rozgrzany jest niedopałek, wyjęty z ognia, szybko gaśnie. Bez względu na to, jak bardzo mądry może być człowiek, będąc daleko od swoich przyjaciół, nigdy nie zdoła zachować swojego ciepła i płomienia swojej osobowości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz