sobota, 22 października 2011

Skarga konającego


***
Nie nauczyłeś mnie Boże
jak szukać sensu w życiu
i czym się kierować
w przyjaciół doborze.

Na życia ugorze
nie bywam szczęśliwy
jak zaplanowałeś.
Skarżę Ci się Boże.

W rozterkach serca
już Ci nie grożę,
ale pamiętam, że mi założyłeś
wrażliwości obrożę.

Nie nauczyłeś mnie Boże
jak kroczyć po wodzie,
dlatego ciągle się potykam
o gasnący płomień nadziei...

Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=SU1O65r6z-g


Bo trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, by nie skarżyć się na trudności, a podać rękę i razem iść przed siebie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz