***
Namalowałeś mnie
krzykiem nocnej ciszy.
Porwałeś tam,
gdzie nie istnieje czas.
Pod powieką wypaliłeś
swój obraz. Nie zasypiam,
a budzę się w rozsypce
unoszony wietrznym tańcem.
Szepty mi wiatrem
kołyszącym myśli,
tyś napojem cienistym
pitym w rozgoryczeniu.
Teraz pijasz tylko rosę
z pucharów natury.
Zapominasz jak smakował
owoc zrozumienia.
Podróżuj niesiony
prochami Matki Ziemi.
Bądź pozdrowiony i
vade mecum...
Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=pHEb4h8eLok&feature=related
Pulvis es et in pulverem reverteris.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz