czwartek, 1 grudnia 2011

Ostatni list do Boga


***
Z ostatnich smutków
buduję świątynię,
czyniąc za dość
wybaczeniu.

Nie siadam,
w ostatniej ławce
cicho przeklinam
twe "dary od losu".

Nie dla mnie ołtarze,
świeczniki, ambony.
Zaburzam rytm
w kolejce do zbawienia.

Koronkę różańca
obracam w palcach
po cichu szepcząc:
Ave Maria gratia plena...

Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=xwtdhWltSIg&ob=av3n


Z uśmiechów, spojrzeń, smutków i łez napisz list, który zawsze będzie pachniał Twoimi myślami. Ukryję go gdzieś pomiędzy chmurą a księżycem. Prawdę wyraź bez słów by nie zniekształciło jej najmniejsze nawet ziarno kłamstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz