poniedziałek, 9 stycznia 2012

Zagubiona w raju na ziemi


W życiu jak w bajce wcale nie jest - miewamy tyle różnych przygód, że "ironiczny uśmiech losu" to delikatne określenie na wszystko co się nam przytrafia. Przychodzi taki czas kiedy musimy zatrzymać się, usiąść i poważnie się zastanowić nad istotą rzeczy. Prawie nigdy nie zdarza się byśmy musieli zastanawiać się nad nadmiarem szczęścia. Zazwyczaj myślimy nad tym co było, dlaczego teraz tego nie ma i czy to w ogóle istniało. Pytanie "dlaczego" jest jednym z kluczowych jakie sobie stawiamy. Brakuje na nie odpowiedzi, a jeśli są to wcale nie wystarczają - zaczyna się "magia zamkniętego kręgu": dlaczego - > bo to ja -> to ja -> dlaczego mi się to przytrafia. I tak w kółko. Nie można tak długo - grozi to ciężkimi powikłaniami natury emocjonalnej (dla niewtajemniczonych: szlag człowieka trafia!!!). Ale robimy tak - mimo tego, ze wiemy o tym, ze odpowiedzi będą bolesne, a prawdy przykre do zaakceptowania, to po pewnym czasie spadają majtki, to znaczy klapki z oczu i już wiemy na czym stoimy - stoimy pośrodku pustyni z jednym suchym drzewem - ma chronić przed słońcem. Szkoda, że nie daje cienia...


Ewci - z nadzieją, że będzie lepiej.

Wątek muzyczny na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=98YyCqPVYHE

Ostatnie co człowiek może stracić to nadzieja. 
Bzdura - to akurat człowiek powinien wyrzucić jako pierwsze bo skutecznie zaćmiewa mu umysł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz