Pytają mnie czy wierzę w Boga? Odpowiadam, że wierzę w świadomość, ponieważ wszystko wokoło jest takie niezwykłe, a jak mogłoby takim być gdyby nie było w tym głębokiej świadomości. Najprostsze rzeczy... Stąpanie po trawniku, kiedy jeszcze nie wyparowała rosa i odczuwanie pełni tej chwili - miękkość, dotyk trawy, chłód kropel rosy, poranny wiatr, wschodzące słońce. Co jeszcze jest potrzebne do bycia szczęśliwym? Leżenie na łóżku wieczorem, na chłodnym prześcieradle, czucie jego faktury oraz to jak z każdą chwilą staje się cieplejsze. Zatop się w ciemności, w ciszy nocy... Masz zamknięte oczy i czujesz dokładnie samego siebie. Czego więcej trzeba? Niczego, to jest odprężenie...
Tym, którzy niczym pusta trzcina powietrze, przepuszczają energię przez siebie.
***
W nocnej ciszy zanurz się
Niech wiatr skrzydłem muska cię
Niech mgła gęsta wzrok przesłoni
Do refleksji czasem skłoni…
Zanurz stopy w rannej rosie
Roztop się w kochanym głosie
Niechaj cisza tobie nuci
Snu niech nic już nie zakłóci
Patrz czasami także w niebo
Zasadź swoje własne drzewo
Wsadź też kij prosto w mrowisko
I ciesz się – to wszystko.
Wątki muzyczne na dziś:
1) http://www.youtube.com/watch?v=JkxeFwwSSAs
2) http://www.youtube.com/watch?v=21i6AjmsDBs&feature=related
3) http://www.youtube.com/watch?v=QKEuOO0lQPc
Czasem wydaje ci się, ze jesteś oddzielony od innych, bo myślisz o czymś zupełnie innym niż pozostali ludzie. Ale jeśli jesteście cisi, znikają między wami wszystkie mury. Dwie cisze nie mogą zostać rozdzielone - stają się jednością!
po przeczytaniu Twojego posta, moja pierwsza myśl:
OdpowiedzUsuńStójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła
:)
Mickiewicz pięknie o tym pisał. Taka cisza jak w Lirykach Lozańskich jest rzadko spotykana. Jak wiec mamy usłyszeć siebie w takim hałasie jaki nas otacza?
OdpowiedzUsuńmoja rada: słuchafony zwane zagłuszaczami zgiełku codzienności na uszy i zaglądaj w głąb siebie najczęściej jak to możliwe.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo bedzie ciepło. Wyjdź przed dom, znajdź kawałek zieleni, połóz się, zamknij oczy i odpłyń na statku wgłab siebie ;)
OdpowiedzUsuńchyba, że mieszkasz w bloku, masz upierdliwych sąsiadów, na przeciw szkołę i brak zieleni :p
OdpowiedzUsuńJak się uprę, to nawet na Piotrkowskiej znajdę coś zielonego ;D
OdpowiedzUsuńPiękny wpis... Bardzo bliski mojej duszy ;)
OdpowiedzUsuńJedna z najważniejszych rzeczy na tym świecie - umiejętność cieszenia się - "szczęście to nie stan przejściowy lecz sposób życia"